Koszty życia
Przed każdym wyjazdem bardzo istotne jest oszacowanie budżetu, jaki trzeba będzie na niego poświęcić. Sami również szukaliśmy informacji na ten temat. W internecie można znaleźć sporo na ten temat, ale takiej wiedzy nigdy dość. Przedstawiamy przykładowe ceny popularnych towarów i usług w odwiedzanych przez nas miejscach.
Skocz do:
FILIPINY INDONEZJA TAJLANDIA MALEZJA AUSTRALIA SRI LANKA
Skocz do:
FILIPINY INDONEZJA TAJLANDIA MALEZJA AUSTRALIA SRI LANKA
10 peso = ok. 0,80 zł
ceny aktualne na czerwiec 2015 r.
Zakwaterowanie:
Najtańsze opcje, jakie zauważyliśmy bezpośrednio przy Alona Beach na Panglao to 850 pesos za pokój dwuosobowy (niecałe 70 zł). Jedną z bardziej budżetowych opcji jest Hope Homes (ok. 2 km od Alona Beach), gdzie oferowane są pokoje od 750 pesos (ok. 60 zł) za dobę z wliczonym w to motocyklem do dyspozycji.
Przy dłuższych pobytach opłaca się wynająć mieszkanie. Nasza opcja (standardowo) kosztuje 20.000 pesos na miesiąc (ok. 1600 zł), ale jest to niezależne mieszkanie z 3 sypialniami (łóżka dwuosobowe), kuchnią, łazienką i salonikiem, więc potencjalnie spokojnie mieszczą się 3 pary:). Butelkowana woda pitna i room service są wliczone. Jakby ktoś miał ochotę, linkujemy ofertę w serwisie AirBnB Śmiało możemy polecić mieszkanie i gospodynię, choć uprzedzamy o odgłosach wsi (psy, koguty, świnki) w pobliżu w godzinach wczesnoporannych.
Jeśli chodzi o opcje bardziej "hotelowe" to jest całe mnóstwo resortów z cenami typu "sky is the limit". Najprościej będzie sprawdzić w popularnych serwisach do rezerwacji noclegów.
Jedzenie/picie:
paczka chleba tostowego (niestety lekko słodkiego, bo Filipińczycy taki lubią najbardziej) - 30 pesos, ok. 2,4 zł
bułeczka (słodka bardziej - np. z cukrem, czekoladą bądź też mniej - czyli bez niczego) - 5 pesos, ok. 40 gr
mała bagietka we francuskiej piekarni (nie jest słodka!) - 30 pesos, ok. 2,4 zł
banany - 50 pesos za kg, ok. 4 zł -> i to jest naszym zdaniem granda, bo banany wiszą tu na każdym bananowcu, gotowe do zerwania, ale obowiązuje zasada kto pierwszy wlezie na drzewo i zerwie, ten ma ;)
mango - 30-40 pesos za kg, ok. 2,4 -3 zł
rum (5 letni Tanduay, 0,75l) - 85 pesos, ok. 7 zł
coca-cola (do rumu) 1 l - 28 pesos, ok. 2,3 zł
piwo San Miquel 0,33 l - 30 pesos w sklepie, ok. 2,4 zł
piwo Red Horse (mocne)/San Miquel Pilsen butelka 1 l - 70 pesos, ok. 5,50 zł
makaron Spaghetti włoski 1,2 kg - 115 pesos, ok. 9 zł (makaronu filipińskiego nie polecamy, bo jego smak jest wrażeniem, które pamięta się długo, ale niekoniecznie pozytywnie)
piersi z kurczaka (świeżego, dopiero oskubanego, ale skubać nie trzeba, z kością) - 130 pesos za 1 kg, ok. 10 zł
ryba (taka niedawno złowiona) - w wiosce ok. 80 pesos za kg, ok. 6,4 zł, na Alonie 180 pesos za 1 kg, ok.15 zł
małe chipsy (smak dowolny) - 7 pesos, ok. 50 gr
mleko UHT (bardzo drogie i średnio smaczne) - 75-90 pesos, ok. 6-7,2 zł
woda - 5 galonów (baniak) za 25 pesos, ok. 1,60 zł (+ kaucja za butlę), butelkowana zaś w zależności od sklepu: 1,5 l. za 25-60 pesos (rozpiętość bardzo duża, szczególnie na Alonie)
boczek w plastrach (idealny do jajecznicy, nie jest słodki, co jest ewenementem na Filipinach) - 400g za 245 pesos, ok. 20 zł
kawa Nescafe Classic 100g w torebce - 50 pesos, ok. 4 zł
śmietanka do kawy Nescafe 100g w torebce - 50 pesos, ok, 4 zł
pomidory 1kg - od 30 do 60 peseos, ok. 2,4 zł- 4,8 zł
ogórki 1kg - 43 pesos, ok. 3,7 zł
ziemniaki 1kg - od 46 pesos do 80 pesos, ok. 3,8 zł- do 6,4 zł
grillowane jedzenie w rodzinnej jadłodajni - od 10 pesos (ok. 80 gr) za 3 skrawki wieprzowiny na patyku, 30 pesos za kawałki piersi z kurczaka na patyku, 40 pesos (ok. 3 zł) szaszłyki warzywne, 150 pesos (ok 12 zł) solidny kawałek polędwicy wieprzowej. Porcja ryżu ok. 15 pesos (ok. 1,2 zł). Ponadto rybki i lokalne specyfiki z grilla, o których nie chcielibyście tu czytać...
knajpy na Alona Beach - drogie, kilkaset pesos za porządne danie główne. Ceny w niektórych przypadkach europejskie. Ale nie trzeba długo szukać, żeby znaleźć coś smacznego i w rozsądnej cenie w pobliżu
Kosmetyki/higiena/upiększanie/relaks:
żel pod prysznic Palmolive bez systemu whitening - 80 pesos, ok. 6,4 zł
podpaski małe opakowanie (8 sztuk) - 25 pesos, ok. 2 zł
tampony - 125 pesos, ok 10 zł
dezodorant (spray) - ok. 200 pesos, ok. 16 zł
fryzjer męski - 30 pesos (ok. 2,40 zł) w "budzie", 150 pesos (ok. 12 zł) w salonie w centrum handlowym
masaż (1h) - 350 do 500 pesos (ok. 28-40 zł), do wyboru różne rodzaje masażu, można "masować się" na plaży albo w eleganckim salonie. Cena 350 pesos dotyczy salonu tuż przy wejściu na Alona Beach, w godz. 10-16 (happy hours) - polecamy
pedicure - 250 pesos, ok. 20 zł
pralnia - 30 pesos (ok. 2,40 zł) za 1kg w serwisie "na pojutrze". Wymagane minimum 3kg
Rozrywka/atrakcje:
piwo w knajpie - 60 pesos ( 4,8 zł) za 0,33l., 85-120 (6,8-9,6 zł) za 1l.
rum z colą w knajpie - 40-50 pesos (3,2-4 zł)
zaśpiewanie piosenki na karaoke - 5 pesos (nie ma jak w Polsce prowadzącego, "videoke machines" muszą na siebie zarabiać, wrzuca się do nich monetę)
wycieczka zorganizowana Czekoladowe Wzgórza, wyraki, rzeka Loboc - 400 pesos (32 zł) za przejazd klimatyzowanym busem i opłaty za wstęp do poszczególnych atrakcji na miejscu
wycieczka zorganizowana delfiny i Balicasag Island - 350 pesos (28 zł) za rejs łódką i 100 pesos (8 zł) za snorkowanie na rafie. Reszta opłat opcjonalna
1.000 rupii = ok. 0,30 zł
ceny aktualne na wrzesień 2015 r.
Zakwaterowanie:
Najtańsze opcje zakwaterowania w rodzinnych homestay'ach zaczynają się od 10 dolarów za pokój dwuosobowy, często z wliczonym śniadaniem. W cenie 200-300 tys. rupii za pokój dwuosobowy wybór jest już większy, a warunki hotelowe.
Przy dłuższych pobytach opłaca się wynająć mieszkanie. Wynajęty przez nas dom w dzielnicy zamieszkałej przez znaczną ilość expatów (Green Valley w Senggigi), z trzema sypialniami, kuchnią, salonem i dwiema łazienkami, kosztował 310 dolarów (wliczając wodę, prąd i internet). O domy do wynajęcia warto pytać miejscowych. Jest tego dużo.
Oczywiście dla osób o pękatych portfelach dostępne są opcje w absurdalnych (naszym zdaniem) cenach nawet kilkuset dolarów za dobę. Mam nadzieję, że przy tej cenie na wyposażeniu pokoju znajdują się złote nocniki ozdobione kryształkami Svarovskiego ;)
Jedzenie/picie:
paczka chleba tostowego - 15.000 rupii
duża bagietka w piekarni - 17.000 rupii
chleb europejski (bardzo smaczny) - 25-32 tys. rupii
banany - 5-10 tys. rupii (na targu, w sklepach będzie drożej)
coca-cola 1,5 l - 10 tys. rupii
piwo Bintang 0,64 l - 32 tys. rupii (w sklepie) - alkohol w Indonezji jest drogi i słabo dostępny
małe chipsy (smak dowolny) - 5 tys. rupii
mleko UHT - 16-25 tys. rupii
woda - 5 galonów (baniak) za 20 tys. rupii z dostawą do domu, butelkowana zaś w zależności od sklepu: 1,5 l. za 5-10 tys. rupii
pomidory 1kg - od 3 do 4 tys. rupii (cena na targu, w sklepie może być kilka razy drożej)
ogórki 1kg - ok. 3 tys. rupii (na targu)
ziemniaki 1kg - 12-16 tys. rupii
jedzenie w lokalnych "warungach" - od 25 tys. rupii za danie obiadowe (np. ryż smażony z czymś) z wliczonym napojem
Kosmetyki/higiena/upiększanie/relaks:
żel pod prysznic - 15-25 tys. rupii
fryzjer męski - 10 tys. rupii w lokalnej "budce", 80 tys. rupii w salonie w centrum handlowym
masaż (1h) - od 80 tys. rupii za 1h
pralnia - 5.000 rupii za 1 kg. w serwisie "na pojutrze". Wymagane minimum 3 kg
Rozrywka/atrakcje:
piwo w knajpie - 35-55 tys. rupii za duże piwo Bintang (0,64l)
wynajem samochodu z kierowcą (10h) - 400 tys. rupii + koszt paliwa
10 baht = ok. 1,1 zł
ceny aktualne na listopad 2015
Zakwaterowanie:
Najtańsze opcje zakwaterowania w homestay'ach zaczynają się od 6 dolarów za pokój dwuosobowy z łazienką (Pai, Chiang Mai). Na południu jest trochę drożej. Przyzwoity standard zaczyna się od 400 bahtów za noc. Ceny mogą być wielokrotnie wyższe w popularnych miejscach w szczycie sezonu (polska zima). Można znaleźć naprawdę bardzo dobre oferty poniżej 500 baht (przynajmniej w listopadzie, czyli u progu wysokiego sezonu). Warto szukać ofert w trochę większej odległości od popularnej plaży (1 km to zaledwie 15 minut spaceru). Będzie dużo taniej. W naszym przypadku najlepiej jeśli chodzi o rezerwacje noclegów w Tajlandii wypadł serwis agoda.com (ustrzeliliśmy kilka naprawdę dobrych promocji).
Tradycyjnie ceny potrafią dochodzić do takich poziomów, że mogą przyprawiać o ból głowy. Górny limit wyznaczą Wam oferty w serwisach rezerwacyjnych.
Jedzenie/picie:
paczka chleba tostowego - 25-35 baht
duża bagietka w supermarkecie - 27-32 bahty
chleb europejski (bardzo smaczny) - 60 baht
banany - najlepiej u ulicznych sprzedawców: 30-40 bahtów za kilo
coca-cola 1,25 l - 24 bahty
piwo lokalne (Chang, Leo) 0,6 l - 55 bahtów (7-Eleven)
małe chipsy (smak dowolny) - 10 bahtów
mleko 0,8 l. - 45 bahtów (7-Eleven)
woda - 1,5 l. 13 bahtów (7-Eleven), dostępne są uliczne automaty z filtrowaną wodą (0,5 - 1 baht za litr)
pomidory 1kg - 25-50 bahtów za kg
jedzenie w lokalnych knajpkach - od 40 bahtów za pad thai na północy, na południu najtańsze tania obiadowe ok. 60-80 bahtów. Generalnie można zjeść coś smacznego za maks. 150 bahtów w przeciętnej knajpce. Street food: grillowane żeberka od 50 do 80 bahtów za 100 gram, naleśniki (crepes) od 40 bahtów w górę, smażony filet rybny (duży) 50 bahtów, frytki (duża porcja) 50 bahtów
Kosmetyki/higiena/upiększanie/relaks:
żel pod prysznic - 39 bahtów za 130 ml (7-Eleven)
fryzjer męski - od 80 (na północy) do 200-300 bahtów w Patong
masaż (1h) - od 250 bahtów za godzinny masaż tajski
pralnia - 30 bahtów (na północy) do 50 bahtów (południe) za kilo. Na południu lepiej skorzystać z samoobsługowej pralni na monety: jedno pranie to 30 bahtów, suszenie 10 baht za 10 minut (godzina w zupełności wystarczy)
Rozrywka/atrakcje:
piwo w knajpie - w zależności od miejsca 50-80 baht za małe piwo lokalne, 70-140 za duże
1 ringgit (RM) = ok. 1 zł
ceny aktualne na grudzień 2015
Zakwaterowanie:
Wśród innych krajów regionu Malezja wyróżnia się i to niestety niekorzystnie, jeśli chodzi o ceny noclegów. Pieniądze, które w Tajlandii dają całkiem niezły komfort, tutaj starczają jedynie na bardzo podstawowe warunki. Ceny zaczynają się od ok. 50 RM za noc dla dwóch osób (wyspa Langkawi) i w tej cenie otrzymacie pokój z łazienką z bardzo podstawowym wyposażeniem, bez klimatyzacji. Całość nie będzie niestety przypominała warunków europejskich, ale da się przetrwać (nawet całkiem długo). Ceny podawane na agoda.pl czy booking.com są często dużo wyższe niż te, które można dostać przychodząc bezpośrednio do hotelu. Sprawdza się natomiast airbnb.com - szczególnie w Kuala Lumpur, gdzie ceny za pokój bez okna w średnim hotelu mogą przyprawiać o ból głowy: zaczynają się od 100 RM. Można znaleźć coś tańszego w hostelach w Chinatown, ale szczerze mówiąc słyszeliśmy, że warunki są bardzo słabe. Z czystym sumieniem możemy polecić noclegi w Kuala Lumpur u Ashique (jeden z pokoi tutaj). Ashique ma dwa mieszkania w Condo Titiwangsa Sentral (obok kolejki MRT, Monorail i bezłpłatnych autobusów Go KL - Blue Line i Red Line), w których wynajmuje pokoje w różnych cenach (15-21 euro za noc). My szczególnie polecamy pokoje w mieszkaniu na 17 piętrze. I kąpiel w basenie wieczorem :)
Jedzenie/picie:
paczka chleba tostowego - 3 - 4 RM
chleb europejski wypiekany w supermarkecie - 6 RM
banany - najlepiej u ulicznych sprzedawców: 5 RM za kg
coca-cola 1,5l - 3,20 - 5 RM
piwo lokalne (Chang) 0,3 l - 7 RM
duże chipsy - 4 RM
mleko 1 l. - 7-8 RM
woda 1,5 l - 2,2 RM(7-Eleven), dostępne są uliczne automaty z filtrowaną wodą (0,1 RM za litr)
pomidory 1kg - 3-4 RM za kg
jedzenie w lokalnych knajpkach - od 4 RM w górę za najprostsze danie
puszki (np. rybki) - 5 RM
puszki (np. rybki) - 5 RM
Kosmetyki/higiena/upiększanie/relaks:
żel pod prysznic - 5RM za 130 ml
fryzjer męski - od 10 RM w lokalnym zakładzie (u Pakistańczyka w KL)
AUSTRALIA
Ten temat jest tak rozległy, że poświęciliśmy mu dodatkowy artykuł: kliknij tutaj
AUSTRALIA
Ten temat jest tak rozległy, że poświęciliśmy mu dodatkowy artykuł: kliknij tutaj
100 rupii = ok. 2,8 zł
ceny aktualne na luty 2016
Zakwaterowanie:
Sri Lanka to drugie po Malezji państwo, gdzie ceny noclegów nie przystają do oferowanych warunków. Jest dość drogo. Przede wszystkim nie należy nic wcześniej załatwiać przez agodę czy booking.com. Po przyjeździe do jakiegoś miasta bardzo często jesteśmy zaczepiani przez "przyprowadzaczy" i zachęcani do obejrzenia jakiegoś hotelu/homestaya. Już na tym etapie należy zacząć się targować. Jeżeli nikt się nie pojawi albo nie mamy jakoś zaufania do danego "przyprowadzacza", wówczas warto sięgnąć po agodę i booking, znaleźć kilka wyglądających w miarę ok miejsc i przejechać się do nich. Ceny wynegocjowane potrafią być o połowę a nawet o 2/3 niższe niż te w systemie. My średnio płaciliśmy za noclegi 1.500 - 2000 rupii, co jest dobrą ceną. Oczywiście przed akceptacją ceny należy KONIECZNIE obejrzeć pokój i łazienkę, bo widzieliśmy tu różne kwiatki. Nie ufajcie folderom! Ważne jest również, żeby dopytać się dokładnie czy cena podawana jest ostateczna, dwa razy mieliśmy sytuację kiedy do rachunku na sam koniec próbowano dopisać nam 10% service charge (???). Za każdym razem kosztowało nas sporo nerwów wykłócenie się, że nie tak się umawialiśmy. Przy załatwianiu pokoju koniecznie trzeba zatem dopytać się czy to jest całkowita cena, już z wliczonym service charge. To samo odnosi się do jedzenia śniadań w hotelach. Oczywiście śniadanie w hotelu to najwygodniejsza opcja. Może jednak być dość droga. Nie dość, że same śniadania z reguły są drogie (250-400 rupii od osoby), to jeszcze do nich często doliczany jest w ostatecznym rozrachunku service charge, a nawet woda, która pojawia się na stole. Zasada nr pierwsza na Sri Lance: NIC nie jest za darmo. Jeżeli dostajecie butelkowaną wodę, dopytajcie się o cenę, bo można się naprawdę nieźle przejechać. Przy samym śniadaniu też warto dopytać co wchodzi w jego skład. Mieliśmy raz sytuację, gdy na stole pojawiły się omlety, a potem się okazało, że były dodatkowo płatne. Oczywiście nie wiedzieliśmy o tym, nie zamawialiśmy ich. W ten sposób jednak Lankijczycy oszukują turystów. Pierwotnie wygląda wszystko dobrze, a jak przychodzi do rozliczeń, to robi się problem. Nauczeni doświadczeniem zaczęliśmy płacić za noclegi jeszcze przed wprowadzeniem się do pokoju, żądając wszędzie rachunków. I to samo radzimy wszystkim :)
Jedzenie/picie:
paczka chleba tostowego - 160 rupii
chleb wypiekany w małej piekarni - 60 rupii
banany - najlepiej u ulicznych sprzedawców: 60 rupiiza kg
coca-cola 2l - 200 rupii
piwo lokalne (Lion) 0,6 l - 270 rupii (trzeba szukać specjalnych sklepów monopolowych
małe chipsy - 50 rupii
mleko 1 l. - 200 rupii
woda 1,5 l - 70 rupii
woda 5l - 160 rupii
woda 5l - 160 rupii
pomidory 1kg - 60 rupii
serek topiony 8 trójkącików - 260 rupii
bułki słodkie - 25-50 rupii
lody - 50-100 rupii
płatki (najtańsze lokalne) - 100g za 120 rupii
maleńki dżem (50g) - 40 rupii
małe masło (100g) - 125 rupii
serek topiony 8 trójkącików - 260 rupii
bułki słodkie - 25-50 rupii
lody - 50-100 rupii
płatki (najtańsze lokalne) - 100g za 120 rupii
maleńki dżem (50g) - 40 rupii
małe masło (100g) - 125 rupii
jedzenie w lokalnych knajpkach - za dobry obiad w lokalnej knajpie dla dwóch osób z napojami płacimy ok 500-600 rupii. Te same dania w knajpach dla turystów potrafią kosztować 3 razy tyle (np. ryż z curry za 400 rupii czy też krewetki z grilla za 1 500 rupii).
Kosmetyki/higiena/upiększanie/relaks:
szampon do włosów lokalny - mała butelka 250 ml to ok 600 rupii
mydło - 48 rupii
mydło - 48 rupii
Transport:
Następne ceny już niedługo :)
Komentarze
Prześlij komentarz